175

Orlik i inni

Chcielibyśmy przypomnieć niezwykłą postać pchor. Romana Orlika – bohaterskiego żołnierza polskiego, z powodzeniem walczącego we Wrześniu 1939 roku na tankietce TKS uzbrojonej w działko 20mm.

Jak wielu kolegów-czołgistów szkolił się przed wojną w Centrum Wyszkolenia Broni Pancernych w Modlinie. Po mobilizacji trafił do 71 Dywizjonu Pancernego , który wszedł w skład Wielkopolskiej Brygady Kawalerii. Szacuje się, że podczas walk wrześniowych załoga pod dowództwem pchor. Orlika zniszczyła lub unieszkodliwiła przynajmniej 13 czołgów niemieckich.

Do pierwszego starcia tankietek Dywizjonu Pancernego doszło 14 września 1939 roku pod Brochowem. Wtedy pchor. wyeliminował celnym ogniem trzy czołgi przeciwnika.

fb13_3

7db4_1

Kolejne walki miały miejsce w Puszczy Kampinoskiej w dniu 18 września 1939 r. niedaleko wsi Pociecha. W walce po stronie polskiej brał udział m.in. pluton 71 Dywizjonu Pancernego pod dowództwem pchor. Romana Orlika – złożony z trzech czołgów rozpoznawczych, w tym jednej TKS z działkiem 20mm. Zniszczono lub uszkodzono wtedy przynajmniej trzy czołgi niemieckie – Pz.Kpfw-35(t) i Pz.Kpfw-IV należące do 11 Pułku Pancernego 1 Dywizji Lekkiej. W jednym z nich został śmiertelnie ranny książę raciborski Wiktor IV Albrecht von Ratibor (Viktor Albrecht Johannes Josef Michael Maria v.Hohenlohe-Schillingsfürst), służący w Wehrmachcie w stopniu porucznika i dowodzący plutonem czołgów.

pz4 2

 

pz4

Dzień później doszło do starcia pod Sierakowem. Załoga pchor. Romana Olika zniszczyła lub uszkodziła, współdziałając z artylerią polską przynajmniej 7 czołgów niemieckich, należących do 65 Batalionu Pancernego lub 1 batalionu 11 Pułku Pancernego.

1_copy9

Należy jednak pamiętać, że pchor. Orlik nie był jedynym, dzielnym polskim żołnierzem z sukcesami walczącym na tankietce w Wojnie Obronnej 1939 roku.

okuszko

Pchor. Roman Okuszko w TK-3 (po lewej)

Jednym z nich był pchor. Roman Okuszko, którego mobilizacja wrześniowa skierowała do macierzystego 4 Batalionu Pancernego w Brześciu nad Bugiem. Tutaj okazało się, że nie ma dla niego czołgu. Dlatego powierzono mu dowództwo nad niewielką kolumną składającą się z kilku samochodów i motocykli. Na jednym z samochodów był przewożony świeżo wyremontowany czołg rozpoznawczy TK. Wraz z podkomendnymi wyruszyli na poszukiwanie 91 samodzielnej kompanii czołgów rozpoznawczych. Kompania ta przydzielona do 10 Dywizji Piechoty poniosła poważne straty – z 13 czołgów zostało tylko 5 wymagających naprawy. Dowódca 10 DP polecił objąć pchor. Okuszko dowództwo nad resztką kompanii. Po drodze do strategicznego mostu na Wiśle w miejscowości Świdry Małe pchor. Okuszko podporządkował sobie wycofujący się pluton 32 samodzielnej kompanii czołgów rozpoznawczych. Miał teraz 9 sprawnych czołgów i tymi siłami natarł na Niemców, którzy sforsowali Wisłę. Polskie tankietki ruszyły z takim impetem, że większą część odkrytej przestrzeni, jaka miały pokonać, przebyły nie ostrzeliwane. Niemcy oniemieli, gdy na wąskim pasie pomiędzy rzeką a wałem przeciwpowodziowym ukazało się dziewięć małych, z pozoru niegroźnych polskich czołgów. Tankietki strzelały celnie ze wszystkich luf, natomiast niemieckie pociski trafiały daleko za nimi. Niemcy nie mogli ich zatrzymać i w końcu zaczęli się poddawać. Pchor. Okuszko zatrzymał atak dopiero na widok niemieckiego podpułkownika, który wymachiwał białą tkaniną. Za czołgami na zdezorganizowanych Niemców wpadli polscy kawalerzyści i piechurzy. Oddział pchor. Okuszko zakończył atak bez strat.

Zarówno pchor. Orlik, jak i pchor. Okuszko wraz z podległymi żołnierzami przedarli się do Warszawy i później aktywnie uczestniczyli w jej obronie.

tankietka ok

Tankietka prawdopodobnie z oddziału pchor. Orlika na warszawskiej ulicy

Napisz Komentarz

Możesz używać następujących tagów i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>